Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Łiszlista

Obraz
Wena twórcza razem z czasem na szycie poszły sobie gdzieś, a teraz pewnie piją szampana i śmieją się z mojego zaniedbanego blożka. No trudno.    Może głupio trochę się tłumaczyć, czemu mnie nie było, ale wiecie, przyszedł wrzesień, trzeba było zmienić tryb z wakacyjnego na szkolny, powieści wylądowały na szafce i czekają na wolny weekend, a zamiast nich na biurku zagościły podręczniki. Przyznam, że było to dla mnie trudne, bo starzy romantyczni koledzy poszli w odstawkę, a nowi tacy jacyś nieciekawi i zbyt naukowi, ale co zrobić.    Do tego ambitna ja stwierdziła, że pójdzie na dwie olimpiady, bo luzik, da sobie rade. I w konsekwencji tego moje życie to teraz poniedziałkowe oglądanie Outlandera (<3) ,  nauka historii, wkuwanie do sprawdzianów i myślenie o tychtrudnychidziwnychwierszachnakonkurszpolskiegooooo     (włącznie z   wkurzaniem się na Mickiewicza za jego chorą Odę do młodości i śmieszkowaniem ze Słowackiego) , i innych nieciekawych rzeczach. (tak naprawdę to nie powi