"Ale mamo, ja nie chcę spać w tym staysie"-dziecięce gorsety cz.2

  Wreszcie przyszedł czas na drugą część posta o dziecięcych klatkach gorsetach, tych, którzy nie czytali pierwszej, odsyłam tutaj(no wiem, że miało być w lipcu, nieważne).

*na wstępie dodam, że wszystkie cytaty pochodzą z Wikipedii (są to fragmenty listów, tekstów itp. z XIX i XX wieku, publikowanych w ówczesnych gazetach) a dokładnie z tego artykułu, który btw naprawdę polecam, z rozdziałów "Dzieciństwo" i "Nastolatki"*

   A więc, skoro wygląd i historię tych gorsetów mamy już za sobą, możemy przejść do doświadczeń dziewiętnastowiecznych z nimi związanych. Wybiorę kilka tekstów, które przetłumaczę. Zaczynajmy!

A friend of mine has a wonderfully slender figure, which she says is the result of her mother putting a flannel band round her, when she was only a year old, to mould her soft bones. At six she wore a corded corset with whalebones, and at thirteen her mother had her tightly laced, making her waist only fifteen inches.
Moja przyjaciółka ma niesamowicie smukłą figurę, która, jak mówi, jest rezultatem tego, że matka owijała wokół jej [talii] flanelowy pasek , gdy miała tylko roczek, aby uformować jej miękkie kości. Mając sześć lat nosiła prążkowy(?) gorset z wielorybimi fiszbinami, a w wieku trzynastu matka wiązała ciasno [gorset], zwężając jej talię do piętnastu cali

   Jak widać autorka tego tekstu jest pod wrażeniem figury przyjaciółki. Metody matki tej dziewczyny mogą wydawać się trochę przerażające. Malutkiemu rocznemu dziecku już coś zakładała w "talii" (o ile można mówić tak w przypadku małego dziecka). 15 cali to w przybliżeniu 38 cm. Można to sobie wyobrazić.

...I know many mothers who are not only enthusiastic lacers themselves, but are very strict in employing this article of dress in the foundation of their children’s figures. Each of my own daughters – I have four – on her seventh birthday was provided with a snugly-fitting pair of corsets, which she wore from that time out, by night as well as by day, unless in case of decided illness. As the child grew, more bones were added, and the chest and hip measure was increased, but no alteration was made in the waist, and no expansion being allowed during the hours of sleep, its tenuity was retained and there was no necessity of resorting to tight-lacing, which becomes requisite where corsets are not worn until the figure has grown large. It goes without saying that I wear corsets myself, and though I have left youth far behind I still have a figure that provokes admiration ...
Wiem, że wiele matek nie będących entuzjastkami [mocnego] sznurowania się [w gorsecie], są bardzo surowe w stosowaniu tej części garderoby jako podstawy figur ich dzieci. Każda z moich córek-mam cztery-na swoje siódme urodziny otrzymywały wygodnie, bezpiecznie modelującą parę gorsetów, które nosiła od tamtego czasu, w nocy jak i w dzień, chyba że w przypadku choroby. Kiedy dziecko rosło, dodawano więcej fiszbin; zwiększały się wymiary klatki piersiowej i bioder, ale nie zmieniała się talia, ani nie dopuszczono do zwiększenia się jej podczas snu; jej wiotkość została zachowana i nie było potrzeby uciekania się do tight-lacingu, będącego wymaganym, gdy gorsetu nie noszono zanim ciało urosło. Oczywista, że ja też noszę gorset i pomyślałam, że mimo iż nie jestem już młoda, dalej mam figurę powodującą zachwyt.


(co to dokładnie jest tight-lacing to radzę sobie wyguglować, bo wątpię, że ja podałabym poprawną definicję. Odsyłam do mądrzejszych ;))


Fragment pamiętnika jakiejś dziewczynki:
June 5. — Yesterday aunt told me she was going to make me wear stays. Didn't like the idea, I have never worn even a tight-fitting dress. Aunt measured my waist and said I was “horrid clumsy.” She then laced me into a pair of stays. I shall never forget the sensation. I felt as if I was all crushed in. I could not bend, but had to sit up as stiff as a pole, and how my back ached! I longed for bed time, but that was no good. My aunt would not take them off, though I begged her to. What a night! I couldn't sleep. I tossed about, and every moment the pain seemed to increase.
June 9. — My stays hurt me worse than ever last night. I cut the laces. What a jolly night's sleep I had, but I caught it this morning. As soon as my aunt laced me up she punished me severely. I guess I'll think twice before cutting the laces again.
July 7. — I had a smaller pair of stays put on yesterday. They hurt me horribly at night. I cut the laces. My aunt again punished me, this time very severely. She says if I again offend she will make me remember. I guess I'll remember as it is.
April 10. — When I think of what I suffered with my stays, it seems very strange that they don't hurt me now. My waist is only 18 inches, and feels more comfortable than when I was squeezed in only a couple of inches. In fact, I think I enjoy the feeling of tightness. I know when I take off my stays to wash, I don't feel comfortable till I get them on again. And then I do guess my figure is sweet. Why, half the girls I know look like old dowdies. I guess my aunt was right, though I did think she was too horrid cruel.
 5 czerwca-Wczoraj ciocia powiedziała mi, że zamierza kazać mi nosić gorset. Nie podobał mi się ten pomysł, nigdy nie nosiłam nawet dopasowanych sukienek. Ciocia zmierzyła mi talię i powiedziała "okropnie niezgrabna". Potem zasznurowała mnie w gorsecie. Nigdy nie zapomnę tego uczucia. Czułam, jakby była zmiażdżona w środku. Nie mogłam się schylić, ale musiałam siedzieć sztywno jak słup, a jak mnie bolały plecy! Czekałam na noc, ale wtedy też nie było dobrze. Moja ciocia nie chciała, żebym go zdjęła, nawet kiedy ją błagałam. Co za noc! Nie mogłam spać. Wierciłam się, i w każdym momencie ból wydawał się być gorszy.

9 czerwca- Mój gorset sprawiał mi ból większy niż kiedykolwiek ostatniej nocy . Przecięłam sznurówki. Co za przyjemna noc, ale z zauważyłam to dopiero rano. Tak szybko jak moja ciocia zasznurowała mój gorset, ciężko mnie ukarała. Sądzę, że dwa razy pomyślę, zanim znowu przetnę sznurówki.

7 lipca-Dostałam wczoraj mniejszy gorset. Sprawiał mi okropny ból w nocy. Przecięłam sznurówki. Moja ciocia znowu ukarała mnie , tym razem bardzo ciężko. Powiedziała, że jeśli znowu to zrobię, popamiętam ją. Myślę, że będę pamiętać.

10 kwietnia (pewnie następnego roku)-Kiedy myślę, co cierpiałam przez mój gorset, wydaje się być dziwne, że teraz już nie sprawia mi bólu. Moja talia ma tylko 18 cali, i czuje się wygodniej niż gdy byłam ściskana tylko kilka cali. W rzeczywistości myślę, że podoba mi się uczucie ciasnoty[podczas noszenia gorsetu]. Wiem, że gdy zdejmuję gorset do czyszczenia, nie czuję się komfortowo do czasu, gdy założę go znowu. A następnie dochodzę do wniosku, że moja figura jest urocza. Dlaczego, połowa dziewczyn jakie znam wyglądają na stare i nieeleganckie. Sądzę, że moja ciocia miała rację, chociaż myślałam, że jest zbyt okrutna

Bardzo mnie ciekawi, ile ona mogła mieć lat. Jej ciocia chyba była naprawdę wymagająca. Z kolei autorka następnego tekstu ma zupełnie inne poglądy na ten temat:

Having read all the correspondence relative to tight-lacing, etc., in this department I really must give vent to a little of the indignation and disgust I feel for such unwomanly cruel measures as some of the mothers admit having recourse to. Let us train our daughters' figures by all means, but not at the expense of their needed rest, and by such cruel means as using padlocks, the rod, etc. Let me ask these mothers do they expect these poor injured daughters of theirs to grow up with anything approaching love, or even respect for them. Hatred of tyrants seems to be natural. I am afraid these mothers will find themselves no exception to this rule.
I have two daughters, one thirteen, the other fifteen, tall and well developed for their age. They wore corsets for the first time on their eleventh birthday. Since then they have worn them constantly in the daytime only. They are noted for their good figures, and are straight as an arrow. I certainly advocate the use of corsets to a reasonable extent. But in the name of humanity, let us not torture our dear children. If we, their parents, do that, who should shield them in every way, then God help and pity them. For my part I feel heartily ashamed of the so-called gentle sex I belong to. But I have one consolation, the certainty that those who resort to whipping, padlocks, straps, etc., are in the minority.
Przeczytałam wszystkie korespondencje odnośnie tight-lacingu, itd. w tym dziale i muszę dać upust mojemu oburzeniu i zniesmaczeniu, jakie czuję dla takich niekobiecych okrutnych działań, jakie część matek przyznaje się uciekać. Kształtujmy figury naszych córek, jak najbardziej, ale nie kosztem potrzebnego im odpoczynku, i tak okrutnych środków jak użycie kłódek, prętów, itp. Pozwólcie, że zapytam, czy te matki oczekują, iż ich biedne, pokrzywdzone córki dorastają z czymkolwiek zbliżonym do miłości, albo nawet  szacunkiem do nich. Nienawiść tyranów wydaje się być naturalna. Obawiam się, że te matki będą uważać się za wyjątek od tej reguły.
Mam dwie córki, jedną trzynasto-, drugą piętnastoletnią, wysokie i rozwinięte na nad swój wiek. Noszą gorsety od swoich jedenastych urodzin. Od tamtej pory noszą je ciągle, ale tylko w dzień. Są znane ze swoich dobrych figur, są proste jak strzała. Ja oczywiście opowiadam się za użyciem gorsetów w rozsądnym zakresie. Ale w imię człowieczeństwa, nie pozwólmy torturować naszych drogich dzieci. Jeśli my, ich rodzice, to robimy, my, którzy powinniśmy ochraniać je na każdy sposób, zatem tylko Bóg pomoże i ulituje się nad nimi. Z mojej strony  czuję się całym sercem zawstydzona tą rzekomą płcią piękną do której należę. Ale pocieszam się, że na pewno ci, którzy uciekają się do biczowania, kłódek, wiązania, itd. są mniejszością.


Po przeanalizowaniu tych tekstów doszłam do wniosku, że chyba ile kobiet, tyle było różnych zdań na ten temat. Ale my, współcześni, nie możemy oceniać tego przez pryzmat naszych zwyczajów. Takie były wtedy czasy, wąska talia była bardzo modna, to tak, jak dziewczynki życzące sobie na Pierwszą Komunię operacje plastyczne (chyba było coś takiego xd).
W każdym razie, dziękuję wszystkim, którzy dobrnęli do końca. Do następnego posta :D


Komentarze

  1. Jakie czasy, takie marzenia dziewczynek (w kontekście tych operacji na I komunię).

    Być może zainteresuje cię historia opisana na moim blogu.Czas akcji: 1900 rok.
    https://morderstwo-w-hotelu.blogspot.com/
    Proszę, zajrzyj.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pantalony

Drogą na Zielone Wzgórza-edwardiańska sukienka dziecięca

Łiszlista