Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Styczniowy update

Obraz
   To dzisiaj tak krótko, pokażę Wam tylko, co uszyłam ostatnio.      O XVIII wieku gadam ostatnio cały czas, bo a) "wielkimi krokami" zbliża się Piknik w Pszczynie (nawet nie znam daty loool), a przez ostatnie kilkanaście miesięcy wyjazd na niego jest moim największym marzeniem, więc trudno, musicie znieść moje ględzenie o tym :* b) Hamilton: The American musical (wpiszcie sobie w google-serdecznie polecam wszystkim) i c) po prostu mi się podoba.     Świadoma tego, że pewnie nie znajdę czasu, a do uszycia jest kupa rzeczy (co będę tutaj w miarę możliwości relacjonować), już zaczęłam coś robić. Mianowicie: -bum pad/roll (sama nie wiem czym ten mój stwór jest ostatecznie) -halka wykrój, gdyby ktoś chciał (sama nie wiem jak udało  mi się to narysować *,*)    Moją poduchę prezentuje panna Żanetka (została ochrzczona tak przez mojego tatę, nie miałam nic do gadania xd). Historia, jak ta uboga dziewczyna z prowincji dostała szansę na noszenie strojów rodem

Drogą na Zielone Wzgórza-edwardiańska sukienka dziecięca

Obraz
  (Uwaga uwaga, post był pisany pół roku temu, przepraszam za idiotyczne wyrażenia, błędy, itd... Wiadomo, o co mi chodzi ;) Zdjęcia bez twarzy bo tak naprawdę na każdym wyglądałam źle.) Po długich miesiącach mniej lub bardziej intensywnej pracy, mogę stwierdzić, że to coś trzyma się kupy, co więcej, podobno jest nawet ładne.   Jako pierwszy projekt w mojej kostiumowej karierze wybrałam dziecięcą sukienkę z lat 90 XIX wieku (pisałam o tym w  tym  poście). Nie wiem dlaczego, na początku był plan zaczynać od regencji, uszyłam nawet szkaradne chemise i halkę, ale  w końcu padło na "Anię". Stwierdziłam, że jak nie teraz, to nigdy, bo później będę za stara, a dorosła panna nosząca dziecięce ubranie to widok co najmniej gorszący. Chyba też od zawsze chciałam mieć właśnie taką wiejską, edwardiańką sukienkę. Poczuć się jak bohaterka książki i pobiegać boso w tejże sukience po łące o poranku. Z biegania nic nie wyszło, tak samo jak z innych zabaw, o których dawniej marzyłam, a